Okres prenatalny to czas najbardziej spektakularnego rozwoju: od mikroskopijnej zygoty do około pięćdziesięciocentymetrowego noworodka. Wzrastanie to zależy od wielu czynników: genetycznych, środowiskowych i hormonalnych. Wszystkie one mogą podlegać pewnym ograniczeniom lub wprowadzać zmiany w ten jakże dynamicznie postępujący i złożony proces. Trudno się zatem dziwić, że mogą tu występować błędy – błędy, które koryguje sama natura. Ocenia się, że od 50 do 80% wczesnych poronień jest spowodowanych poważną wadą rozwojową płodu. Jednak natura i tu dopuszcza pewne wyjątki. U 2-3% żywo urodzonych noworodków występują izolowane duże wady wrodzone, zaś u około 0,7% stwierdza się mnogie wady wrodzone. Wady te stanowią przyczynę ok. 20% zgonów okołoporodowych [1]. Niezależnie od zastosowanego leczenia, mogą one stać się przyczyną śmierci w okresie noworodkowym lub niemowlęcym.
Problem wad i chorób rzadkich nabiera szczególnej wagi, jeśli zgodzimy się z tezą Luca Ferry, że żyjemy w czasach „rewolucji miłości” [2]. Na podobieństwo „rewolucji komunistycznej” lub „rewolucji obyczajowej”, Luc Ferry „rewolucją miłości” nazywa czasy, w których człowiek gotów jest „poświęcić się” dla tych, których kocha, a w szczególności dla swoich dzieci. Według tego filozofa, obecnie człowiek nie ma już zamiaru oddawać swojego życia za Boga, honor, wolność czy ojczyznę. Dziś, w epoce końca wielkich ideałów, triumfu ciasno rozumianego komfortu i wszechpanującej konsumpcji, cóż może być świętszego nad własne dziecko, nad zobowiązanie miłości podjęte w stosunku do własnej rodziny? Ta właśnie miłość znajdująca się w centrum naszego istnienia stanowi odpowiedź na podstawowe pytanie o sens życia. W przypadku gdy życie dziecka jest zagrożone rzadką chorobą, wadą wrodzoną, cały ten misternie utkany humanizm zaczyna się walić. W imię „rewolucji miłości” człowiek gotów jest podjąć heroiczną walkę, krzycząc: „Moje dziecko, moja walka!” I tej walce gotów jest poświęcić wszystko. Dysponuje przy tym ogromnym potencjałem technicznym i farmakologicznym, pozwalającym na dowolnie długie podtrzymywanie czynności życiowych, ale czy takie postępowanie ma jakikolwiek sens? Czy w chwili, gdy walka wydaje się być z góry przegrana, postawa taka nie będzie równoznaczna z tym, co starożytni nazywali
Dziś słowo „lekarz” nie znaczy wiele – to ten, który odmierza lekarstwa. W dawniejszych czasach używano słowa „medyk”, które etymologicznie pochodzi od łacińskiego
Jedynym lekarstwem na tak rozumiane
Często proponuje się, aby takim wsparciem były tzw. „Komitety Etyczne”. Zasiadają w nich zwykle obok lekarzy, eksperci, specjaliści od prawa, wysokiej rangi urzędnicy, którzy tworzą prawo, łub zgodnie z istniejącymi stanem prawnym rozsądzają, na ile proponowana procedura medyczna jest „etyczna” (czytaj: legalna). Często nie znają oni materii problemu, a ich ocena jest czysto formalna, jeśli nie polityczno-ideologiczna.
Jeśli chcemy wprowadzić do medycyny postępowania zgodne z mądrością praktyczną, potrzebujemy nie tyle „Komitetów Etycznych”, co raczej „Zespołów interdyscyplinarnych”. Tylko dzięki spotkaniu i dyskusji specjalistów z różnych dziedzin jesteśmy w stanie odnaleźć mądrość praktyczną i nadać naszemu postępowaniu medycznemu charakter racjonalny, to znaczy ukazujący człowieka w całej jego kompleksowości i spójności. Zespoły interdyscyplinarne mogą pełnić dziś funkcję owego mistrza,
Przykładem takim może być istniejący już od 25 lat Zespół Interdyscyplinarny do spraw Wad Płodu w Instytucie Matki i Dziecka [4]. W skład zespołu wchodzą lekarze różnych specjalności z dużym doświadczeniem klinicznym, dzięki czemu mogą oni dokonać rzetelnej analizy patologii zaobserwowanej u płodu. Mogą też oni przedstawić rokowania co do dalszego rozwoju płodu a następnie dziecka po urodzeniu. Każdy przypadek jest rozpatrywany jednostkowo. Podstawą do zwołania posiedzenia Zespołu jest stwierdzenie przez położnika/ /perinatologa wady letalnej, jak również rozpoznania ciężkiej wady rozwojowej lub zespołu wad o trudnym do przewidzenia rokowaniu. Zespół może być zwołany przez każdego z jego członków. Często odbywa się na prośbę genetyka po stwierdzeniu u płodu nieprawidłowości genetycznych. Opinie specjalistów z danych dziedzin medycyny mają pomóc rodzicom w zrozumieniu choroby dziecka, oraz przygotowaniu do nowej, trudnej sytuacji po jego urodzeniu, a lekarzom do postępowania z noworodkiem w pierwszych chwilach jego życia.
W sytuacji, gdy rozpoznanie wady jest pewne a rokowanie znane, matka dziecka powinna być objęta natychmiastową opieką położniczą, neonatologiczną i psychologiczną przez ośrodek mający doświadczenie w prowadzeniu takich ciąż (najczęściej III stopnia referencji lub hospicjum perinatalne mające bezpośredni kontakt ze szpitalem, gdzie odbędzie się poród). W przypadku wady spełniającej warunki ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerwania ciąży, pacjentka ma prawo złożyć pisemny wniosek z prośbą o wcześniejsze zakończenie ciąży [5]. Matce/rodzicom powinna być również zaproponowana opieka paliatywna dla ich dziecka i omówiony jej przebieg biorąc pod uwagę różne sytuacje w okresie ciąży (w tym możliwość zgonu w/macicznego) i sytuacji po urodzeniu.
Zupełnie inne są okoliczności, kiedy nie można od razu postawić ostatecznego rozpoznania i wymaga ono wykonania dodatkowych badań diagnostycznych (w tym genetycznych), obrazowych (np. rezonans magnetyczny płodu) i specjalistycznych konsultacji (np. kardiologicznych, kardiochirurgicznych, neurologicznych czy chirurgicznych). W takiej sytuacji najlepszą możliwością jest tworzenie Zespołów Interdyscyplinarnych w szpitalach wysokospecjalistycznych, które nie tylko ułatwiają postawienie rozpoznania, ale również skracają czas oczekiwania na rzetelną informację w tych kluczowych dla życia dziecka chwilach.
Oto trzy przykłady takiego właśnie postępowania podjętego przez Zespół Interdyscyplinarny do spraw Wad Płodu w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie.
Pacjentka K. L-N: w trakcie diagnostyki prenatalnej stwierdzono u płodu wadę letalną pod postacią Zespołu Edwardsa wraz z niewielką przepukliną pępowinową. Po dokonaniu analizy wady i przeprowadzeniu dyskusji wewnątrz Zespołu, wybrani członkowie (położnik, chirurg, neonatolog) spotkali się z matką, by omówić możliwości kontynuowania ciąży i postępowania z dzieckiem po urodzeniu. Przedstawiono mamie 4 sytuacje, jakie mogą wystąpić w trakcie ciąży i po urodzeniu dziecka:
1) Samoistne obumarcie wewnątrzmaciczne płodu.
2) Poród przedwczesny – ze względu na wadę letalną nie podejmowanie resuscytacji dziecka po urodzeniu i objęcie go opieką paliatywną (leczenie przeciwbólowe, jeżeli dziecko
będzie tego wymagało). Poproszono przy tym rodziców, aby zastanowili się, czy chcieliby ochrzcić dziecko zaraz po urodzeniu, jakim imieniem nazwać oraz jakie pamiątki chcieliby zgromadzić (zdjęcie, odbicie rączki, stopki), czyjej obecności życzyliby sobie po urodzeniu dziecka?
3) Poród o czasie z zabiegiem chirurgicznym – poród siłami natury (ze względu na wadę letalną). W przypadku stwierdzenia u dziecka po urodzeniu
4) Poród o czasie bez zabiegu chirurgicznego – poród siłami natury (ze względu na wadę letalną). W przypadku stwierdzenia u dziecka po urodzeniu
W tydzień po rozmowie, matka gorzej odczuwała ruchy płodu i została przyjęta do Kliniki Położnictwa, gdzie stwierdzono obumarcie płodu. Poród indukowano, drogami natury urodził się syn z masą ciała 1165 g, bez oznak życia.
Pacjentka wraz z mężem zostali objęci opieką psychologiczną.
Kilka tygodni później Mama napisała do obecnego przy porodzie neonatologa list, który wyraża to, co przeżyła. Oto jego fragmenty:
Pacjentka K. A-N: w trakcie diagnostyki prenatalnej, u płodu stwierdzono ogromny guz lity twarzy, szyi i klatki piersiowej przy jednoczesnym braku języka i krtani, potwierdzony 2-krotnym badaniem MRI.
Po wnikliwej analizie wady i dyskusji wewnątrz Zespołu, położnik, chirurg, neonatolog i anestezjolog spotkali się z pacjentką i jej mężem, by omówić postępowanie z matką i dzieckiem po urodzeniu. Rozmiar guza wymagał wykonania cięcia cesarskiego. Ze względu na lokalizację i charakter wady uniemożliwiające podjęcie czynności reanimacyjnych przewidywano, że dziecko po urodzeniu będzie żyło bardzo krótko, dlatego też szczegółowo omówiono, na czym będzie polegała opieka paliatywna. Rodzice poprosili o obecność taty dziecka w trakcie cesarskiego cięcia i o ochrzczenie dziecka zaraz po urodzeniu imieniem I. Poprosili także o możliwość przytulenia synka i spędzenia z nim możliwie długiego czasu w celu jego pożegnania. Wyrazili też chęć wykonania gipsowych odbić rączki i stopki.
Uzgodnione z rodzicami decyzje przedstawiono zespołowi położniczemu i neonatologicznemu.
Dziecko po urodzeniu żyło 20 min, spełniono wszystkie prośby rodziców. Matkę przewieziono na salę pooperacyjną w obrębie bloku operacyjnego, gdzie wraz z mężem, mogła pożegnać się z dzieckiem. Następnie zaproponowano rozmowę z Pracownikiem Socjalnym, który przedstawił rodzicom aspekty prawne związane z przygotowaniem pochówku dziecka.
Pacjentka wraz z mężem zostali objęci opieką psychologiczną.
Pacjentka S.S: w trakcie diagnostyki prenatalnej stwierdzono ogromną przepuklinę pępkową u płodu. W wykonanym w 21 tygodniu ciąży MRI potwierdzono wadę, stwierdzając jednocześnie pęknięcie przepukliny.
W trakcie dyskusji wewnątrz Zespołu zwrócono uwagę na rozległość wady. Konsultujący chirurg ocenił, że jest ona wadą nieoperacyjną. Po dyskusji członkowie Zespołu (położnik, chirurg, neonatolog) spotkali się z matką, by omówić sytuację jej dziecka. Rozmowa odbyła się w obecności matki pacjentki, mąż przebywał za granicą. Przedstawiono mamie 3 sytuacje, jakie mogą wystąpić w trakcie ciąży i po urodzeniu dziecka:
1) Ze względu na nieoperacyjny charakter wady, „ciężkie i nieodwracalne uszkodzenie płodu”, poinformowano matkę o przysługującym jej prawie wystąpienia o zgodę na wcześniejsze zakończenie ciąży (zgodnie z obowiązującą ustawą).
2) Możliwość wewnątrzmacicznego obumarcia płodu.
3) W przypadku kontynuacji ciąży, poród odbędzie się siłami natury, cięcie cesarskie jedynie w przypadku zagrożenia życia matki (np. gdy dojdzie do przedwczesnego oddzielenie się łożyska). Nie podejmowanie resuscytacji po urodzeniu z powodu nieoperacyjnej wady wrodzonej i natychmiastowe objęcie dziecka opieką paliatywną. Nie omawiano szczegółów opieki, oczekując na ostateczną decyzję matki, co do kontynuowania ciąży.
Po 3 dniach matka zgłosiła się do Kliniki Położnictwa w celu farmakologicznej indukcji porodu (22 tc). Drogami natury urodziła syna z masą ciała 240g bez oznak życia. Potwierdzono rozpoznaną prenatalnie wadę przepukliny pępowinowej z pęknięciem jej worka.
Pacjentka została objęta opieką psychologiczną.
1) Pierwszym, a zarazem podstawowym zadaniem Zespołu Interdyscyplinarnego ds. Wad Płodu jest szczegółowe planowanie sposobu prowadzenia ciąży, jeśli matka wyraża chęć jej kontynuowania oraz wyznaczenie właściwego czasu i sposobu jej rozwiązania. Przy istniejących możliwościach terapii wewnątrzmacicznej ważne jest spersonalizowanie opieki nad ciężarną oraz płodem. Wszelkie decyzje muszą być poprzedzone rzetelną analizą. Położnik winien zebrać opinie możliwie najszerszego grona specjalistów oraz wystąpić o zwołanie posiedzenia Zespołu Interdyscyplinarnego. Na podstawie zebranych opinii formułuje on zalecenia w stosunku do matki i płodu, które następnie poddaje pod głosowanie. Gdy podjęcie decyzji nie wydaje się być oczywiste, należy umożliwić pacjentce przeprowadzenie dodatkowych badań w możliwie krótkim czasie.
2) Kolejnym zadaniem jest podjęcie refleksji nad sposobem postępowania z noworodkiem, w tym ewentualnie określenie sposobu prowadzenia opieki paliatywnej. Sytuacja taka zachodzi, gdy po rozpoznaniu ciężkiej wady wrodzonej dziecka, matka deklaruje chęć kontynuowania ciąży a członkowie zespołu na podstawie przeprowadzonych badań stwierdzają, że wdrażanie jakiegokolwiek leczenia (w tym podejmowanie działań resuscytacyjnych czy obciążanie dziecka zabiegiem chirurgicznym) nosiłoby znamiona uporczywej terapii. Sytuację taką spotykamy, gdy mamy do czynienia z tak zwaną „wadą letalną” lub zespołem wad o potencjalnie letalnym rokowaniu. Pod pojęciem „wady letalnej” często rozumie się ciężkie zaburzenia rozwojowe, które może prowadzić do zgonu wewnątrzmacicznego (20-40% przypadków) [6] lub niezależnie od zastosowanego leczenia do zgonu dziecka we wczesnym okresie noworodkowym, często bezpośrednio po urodzeniu. Jednak długość życia pojedynczego pacjenta nie jest możliwa do przewidzenia. Pozostaje zawsze element niewiadomej. Dlatego też w 2014 roku Wilkinson wraz ze współpracownikami [7] dokonali przeglądu piśmiennictwa, którego celem była ocena tego zjawiska. Okazało się, że niektóre z dzieci naznaczone tzw. „wadami letalnymi” żyły dużo dłużej, niż można by się tego spodziewać na podstawie powszechnych opinii. Na zwiększoną długość przeżycia miała wpływ zwłaszcza dojrzałość noworodka przy urodzeniu, zmniejszone nasilenie choroby wynikającej z wady (np. holoprozencefalia) oraz intensywność podejmowanego leczenia (w tym np. leczenia chirurgicznego). Wilkinson [7] proponuje wprowadzenie pewnej zmiany w istniejącej definicji wady letalnej, biorąc pod uwagę przede wszystkim czas zgonu płodu lub dziecka. Wadą letalną nazywa taką wadę, która powoduje z dużym prawdopodobieństwem zgon wewnątrzmaciczny lub zgon w okresie noworodkowym niezależnie od zastosowanego leczenia. Fakt ten zmienia perspektywę i powoduje, że lekarz w rozmowie z rodzicami powinien od początku wskazywać na dwie możliwe drogi naturalnego przebiegu choroby ich dziecka.
3) Po przeprowadzeniu dyskusji w ramach zespołu lekarz położnik i neonatolog winni przeprowadzić rozmowę z matką lub rodzicami i przedstawić im możliwe scenariusze dalszego prowadzenia lub wcześniejszego zakończenia ciąży. Rodzic musi zostać dokładnie poinformowany o stanie płodu i rokowaniach co do możliwości jego rozwoju. Przy czym informacja ta musi być podana w sposób jasny, odpowiedni, uczciwy i spójny:
Podczas rozmowy, a czasami i kilku rozmów, zależnie od stwierdzanej patologii brane są pod uwagę i omawiane różne możliwości prowadzenia ciąży, w tym możliwość zgonu w/macicznego. Omawiane są też ewentualne sposoby prowadzenia opieki paliatywnej, podejmowanej bezpośrednio na Sali porodowej lub leczenia paliatywnego, a jeżeli noworodek
przeżyje na Oddziale Intensywnej Terapii. Lekarz winien zebrać opinie rodziców, co do przedstawionych scenariuszy. Przy czym należy pozostawić rodzicom dziecka prawo do namysłu oraz prawo do decydowania o wcześniejszym zakończeniu ciąży zgodnie z obowiązującymi przepisami prawnymi lub jej kontynuowania i objęciu dziecka opieką paliatywną po urodzeniu. Lekarz nie może wyręczać rodziców w tym procesie decyzyjnym. W przypadku zgonu wewnątrzmacicznego lub śmierci dziecka bezpośrednio po urodzeniu diagnoza winna być potwierdzona, jeśli to możliwe, w badaniu autopsyjnym.
W przypadku kontynuowania ciąży płodu naznaczonego wadą letalną i konieczności wszczęcia postępowania paliatywnego już na sali porodowej w rekomendacjach dotyczących noworodka należy podkreślić bezwzględną potrzebę wyeliminowania bólu i drgawek u noworodka. Należy stale kontrolować nasilenie bólu, a w sytuacjach związanych z zakończeniem życia należy stosować nawet silne środki przeciwbólowe i przeciwdrgawkowe, o których wiemy, że ich podanie w dużych dawkach może doprowadzić do skrócenia życia pacjenta. Istotną rolę odgrywa tu intencja przepisującego leczenie przeciwbólowe, którą musi być zawsze skuteczne zapobieganie cierpieniu, nigdy zaś chęć skrócenia życia noworodka. Natychmiast po postawieniu rozpoznania ciężkiej wady płodu, należy zapewnić pomoc psychologa rodzicom przez cały czas trwania ciąży i po porodzie, tak długo jak będą tego potrzebowali.
Przedstawione tu zasady komunikowana zgodne są z oczekiwaniami rodziców, które zostały opracowane przez Stowarzyszenie Rodziców SPAMA
rodzice oczekują od lekarzy przede wszystkim wsparcia emocjonalnego w momencie przekazania diagnozy oraz cierpliwości w oczekiwaniu na podjęcie przez nich decyzji (okres płodowy) lub wyrażenia stanowiska i oczekiwań (po urodzeniu się dziecka);
ważnym elementem jest rzetelne przedstawienie sytuacji klinicznej ich dziecka i sposobu prowadzenia opieki paliatywnej;
powinno się umożliwić kontakt z noworodkiem, nawet na krótką chwilę tak, by matka i ojciec mogli poczuć się rodzicami;
należy podjąć starania o umożliwienie obecności przy noworodku również pozostałym członkom rodziny;
w końcu: towarzyszenie, również emocjonalne, rodzicom w pierwszych dniach żałoby ma dla nich fundamentalne znaczenie.
4) Po zakończonych rozmowach z rodzicami zakładana jest Karta, w której odnotowywane są wszystkie
dane kliniczne (w tym wyniki badań obrazowych, genetycznych itp.), streszczana jest rozmowa z rodzicami i odnotowane są wszystkie zgłaszane przez nich prośby. Karta przekazywana jest następnie zarówno zespołowi położniczemu, jak i stomatologicznemu, by niezależnie od momentu porodu, cały zespół medyczny (w tym pielęgniarki i położne) był poinformowany o podjętych decyzjach przekonsultowanych z rodzicami.
Odnotowywana jest również decyzja z posiedzenia Zespołu wraz z jej uzasadnieniem, a następnie przekazywana jest rodzicom przez neonatologa.
5) Ważne jest zaplanowanie sposobu weryfikacji rozpoznania prenatalnego zaraz po urodzeniu dziecka. Istotne znaczenie odgrywa tu zabezpieczenie materiału diagnostycznego, wykonanie dokumentacji fotograficznej, radiologicznej oraz szczegółowego opisu patologii. Postępowanie takie jest niezbędne dla zapewnienia prawidłowego poradnictwa i oceny ryzyka powtórzenia podobnej patologii u kolejnego potomstwa.
Zespół Interdyscyplinarny spełnia więc rolę